11:09:00

PALETKA ROZŚWIETLACZY WIBO - STROBING MAKE UP KIT

W ostatnim poście pisałam Wam, że na promocji w Rossmannie nie udało mi się zakupić paletki rozświetlaczy z Wibo. Mowa tu o palecie Strobing Make Up Kit od Wibo.
Nie będę ukrywać, że w pewnym sensie ubolewałam nad tym faktem. Jednak w przeddzień końca promocji weszłam ponownie do drogerii z zamiarem kupna innych produktów i mym oczom ukazała się właśnie ona. Nie zastanawiałam się zbyt długo, włożyłam ją do koszyka i takim oto sposobem stałam się jej  posiadaczką.


Zacznijmy od tego, że sama marka Wibo od jakiegoś czasu bardzo mocno się rozwija. Dorównuje swoją jakością jak i designem markom z wyższych półek, nie podwyższając znacząco swoich cen. W związku z tym za przystępną cenę otrzymujemy na prawdę bardzo dobry jakościowo produkt. 

Na stronie producenta możemy przeczytać, że : 
Wyjątkowa formuła rozświetlaczy, gwarantuje trwałość i intensywny blask. Zestaw zawiera dwa bardzo drobno zmikronizowane odcienie: jeden ze złotą poświatą, drugi ze srebrną poświatą. Dają one efekt mokrego policzka. Dwa odcienie złota o kremowej konsystencji nadające metalicznego blasku. Kasetka wyposażona w duże lusterko i aplikator. Zestaw o wszechstronnym zastosowaniu. Idealny do wykonania makijażu najmodniejszą techniką strobingu.

Zacznijmy od opakowania. Całość zamknięta jest w bardzo ładnej biało srebrnej palecie, wykonanej z mocnego plastiku. Jedyną wadą owego opakowania jest fakt, iż każde jej dotknięcie pozostawia na nim ślad. Dla wrażliwych to może być irytujące. W środku znajdziemy duże, dobrej jakości lusterko, przy którym spokojnie możemy wykonać makijaż. W zestawie dołączony został także pędzelek do aplikacji produktów. Nie jest on najwyżej jakości i jak dla mnie spokojnie mogłoby go nie być, nie marnując miejsca. Warto w tym miejscu wspomnieć również, iż samo opakowanie nie otwiera się do końca. Co również dla części osób może stanowić wadę. Marka sugeruje, że tym produktem możemy spokojnie pokusić się o konturowanie. Osobiście nie byłabym tak odważna.
Wewnątrz znajdują się cztery rozświetlacze w odcieniach: shiny coco, russian gold, champagne i silver stars. Z czego dwa idealnie nadają się do używania na kości jarzmowe, natomiast dwa kolejne są bardzo ciemne wobec czego świetnie sprawdzą się przy makijażu oka. Ich konsystencja jest dość kremowa. Przyjemnie się nakładają.
Pigmentacja to ich niewątpliwa zaleta. Wszystkie są bardzo dobrze napigmentowane,  Utrzymują się na twarzy niemal cały dzień.


Shiny coco -  najciemniejszy odcień z całej gamy. Brązowy z delikatną poświatą. Dla typowych Polek nadaje się wyłącznie jako cień do powiek. Dla osób z ciemniejsza karnacją jako rozświetlacz miałby idealne zastosowanie.
Russian gold - typowo złoty rozświetlacz. Jak jego poprzednik przynajmniej w moim przypadku nadaje się tylko i wyłącznie jako cień do powiek.
Champagne- bardzo uniwersalny odcień, beżowo- złoty. Wprost idealny dla osób o neutralnej lub ciepłej karnacji. Przepięknie wygląda na skórze.
Silver stars - nieco chłodniejszy odcień. Nadający się dla chłodniejszych typów urody. To również uniwersalny odcień.



Czy polecam? 
Myślę, że tak. To dobre jakościowo produkty za przystępną cenę ( w drogerii Rossmann bez promocji można kupić za 29,99 zł). Co prawda nie przewyższa mojego ulubieńca z My Secret, jednak to wciąż dobry produkt.
Co o nim myślicie? ;)

18 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy blog i fajna tematyka. Masz może jakąs wiedze na temat kremow zapraszam do mniehttps://florydauchwyconechwile.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powoli się uczę. Sama poszukuję metodą prób i błędów na własnej skórze ;) chętnie poczytam Twoje posty ;)

      Usuń
  2. Fajnie się prezentuje, uwielbiam rozświetlacze :) Obserwuje kochana <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy produkt, warty uwagi. Również obserwuję ;) zapraszam cześciej ;*

      Usuń
  3. Nigdy nie używałam takiej paletki, ale chyba pora spróbować jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ładnie się prezentują, jestem bardzo ciekawa jak długo się trzyma efekt shiny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem tak samo jak przy innych kosmetykach tego typu ;)

      Usuń
  5. Ostatnio kupiłam ten rozświetlacz :) jeszcze go nie używałam, ale przyjaciółka mówiła mi, że jest świetny :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę, coraz częściej słyszę o marce Wibo w niemal samych superlatywach. Muszę coś w końcu wypróbować tego brandu. Czasem tanie kosmetyki przewyższają jakością te drogie i dobrze rozreklamowane. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to juz jest, ile razy któraś z nas wydała "połowę wypłaty" na kosmetyk, który miał być ósmym cudem świata a okazał się u nas klapą. Często tańsze kosmetyki są równie dobre jak i nie lepsze od tych droższych ;)

      Usuń
  7. Dla mnie rozświetlacze to czarna magia ;) będę tu zaglądać- zapraszam Cię: http://onitestuja.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładne kolory.
    Zaciekawiłaś mnie nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam 2 rozswietlacze i chyba starczy:P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ohhh Madziula nawet nie wiedzialam ze masz bloga :)
    Ciesze się bardzo ze tutaj trafilam:) Milo sie dowiedziec czegos nowego... :)
    Na pewno bede cię obserwowac:*:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeju!! Kasiula <3 Dziękuję za miłe słowa ;**

      Usuń
  11. za tę cenę zdecydowanie warto :) Chociaż nad składami mogli by popracować troszkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, przecież znasz się na składach. Niedługo opublikuję pewien post dotyczący pielęgnacji. Jeżeli chodzi o składy to jestem zielona. Będę wdzięczna jeżeli wyrazisz swoją opinię ;)

      Usuń

Copyright © 2016 Magdalaa , Blogger